Plotka

Plotka nie ma żadnych preferencji w doborze kandydatów do swojej służby. Wybiera ich spośród młodych i starszych, kobiet i mężczyzn, jej gorących orędowników można spotkać w każdym zawodzie. Nie do końca miał rację Alphonse Karr, gdy pisał: „Do rozmowy między kobietami potrzeba przynajmniej trzech kobiet: dwie, które, mówią i jedna, o której się mówi”. Mężczyźni w tym względzie nie ustępują kobietom.

Szczególnymi wybrańcami plotki są ludzie o pustym wnętrzu i płaskim spojrzeniu na świat, ludzie którzy sami dla siebie są największymi nudziarzami, muszą mówić o innych, aby nie zanudzić się na śmierć samym sobą. Do tego wystarczy dodać odrobinę głupoty i mamy idealne narzędzie plotki, które uskrzydlone zawiścią i zazdrością pustoszy świat.

Przed wielu laty na widocznej ścianie jednego z pomieszczeń parafialnych zawiesiłem, wypisaną dużymi literami myśl jednego z filozofów: „Ludzie wybitni rozmawiają o problemach, ludzie przeciętni o wydarzeniach, a ludzie mali o swoich bliźnich”. Byłem dumny ze swego pomysłu. Ale tę dumę w krótkim czasie skorygowało życie. Zbyt często, odwiedzający mnie ludzie byli zmieszani po przeczytaniu tego napisu, a rozmowa toczyła się dalej jak po grudzie. Zapewne niejeden poczuł się mały po skonfrontowaniu swojego życia z myślą filozofa. Bo przecież prawie każdy szuka wielkości i chce być uważany za wielkiego. Ostatecznie naścienny napis powędrował do kosza, a plotka poczuła się zapewne lepiej.

Teologia moralna używa pojęć „plotka”, „plotkarstwo” na określenie pewnych zjawisk w dziedzinie moralności. Mówienie o naszym bliźnim nie zawsze jest plotką. Staje się nią, gdy człowiek powtarza zasłyszane oszczerstwo, czy też obmowę celem szkodzenia komuś lub poróżnienia ludzi między sobą. Zaś obmowa jest rozpowiadaniem bez poważnych powodów cudzych błędów, błędów sprawdzonych lub domniemanych. Oszczerstwem jest kłamliwe przypisywanie bliźniemu nieistniejących błędów w tym celu, aby mu zaszkodzić. Ocena moralna plotkarstwa jest zdecydowanie negatywna. Jest ono złem moralnym. Wiele powodów decyduje o negatywnej wartości tego zjawiska.

W pierwszym rzędzie plotkarstwo szkodzi samemu plotkarzowi. Zbiera on wszelkie brudy moralne, pielęgnuje w swoim sercu, dodaje, przekręca i dalej je rozsiewa. W tak zaśmieconej duszy nie ma miejsca na wartości pozytywne, takie jak: dobro, prawda i piękno, nie ma miejsca dla Boga.

Stosując pewne uproszczenia, plotkarza można porównać do wozu sanitarnego, który jeździ po mieście i zbiera śmieci. Mimo jednak pewnego podobieństwa istnieje zasadnicza różnica między wozem sanitarnym a plotkarzem. Wóz sanitarny zbiera śmieci, aby je później wyrzucić na śmietniku. Dzięki tej pracy miasto staje się czyściejsze. Zaś plotkarz zbiera plotki, pielęgnuje w swym sercu jak cenny skarb i po pewnej wewnętrznej obróbce rozsiewa wokół siebie, zaśmiecając środowisko, w którym żyje.

Plotka może szkodzić innym. Plotkarz powtarza ją, aby skłócić ludzi ze sobą. Wiele małżeństw rozpadło się z powodu plotek, wielu przyjaciół rozstało się, bo stanęła między nimi plotka, niejedna pożyteczna inicjatywa zanim została zrealizowana upadła z tego powodu. Wielu ludzi nie zrealizowało swoich szlachetnych planów z powodu plotki.

Plotka może zniszczyć człowieka. Żywot plotki jest zazwyczaj krótki, ale jest często wystarczający, aby zaszkodzić człowiekowi lub społeczności, w której on żyje. Zło, jakie wyrządza plotka jest nieraz trudne do naprawienia. Ilustracją nich będzie scena z życia św. Filipa Neri. Otóż ten święty pewnej hrabinie, która nie mogła sobie poradzić z grzechami języka, zadał za pokutę rozrzucenie na wietrze worek pierza. Po jakimś czasie dama przyszła z tym samym wyznaniem. Święty zadał jej wtedy „odwrotną” pokutę; zebrać rozrzucone pióra. Kronikarze powiadają, że penitentka zrozumiała naukę i raz na zawsze przestała plotkować.

Refleksje na temat plotkarstwa zakończę mądrym hiszpańskim przysłowiem: „Kto plotkuje z tobą, będzie” plotkował i o tobie”.

Kurier Plus, 1999 r.