Niby zwykła, ale niezwykła…  

Rano 13 sierpnia wyszedłem do ołtarza, aby odprawić Mszę św. W pierwszej ławce zauważyłem kilka osób ubranych w uniformy amerykańskich weteranów. Odruchowo spojrzałem na kartkę z intencjami mszy św. i odczytałem: „Polish President Lech Kaczyński and his wife Maria”. Co więcej, ci weterani, nie tylko zamówili Mszę św. ale także przynieśli fotografię pary prezydenckiej i postawili w kościele przed bukietem kwiatów.

Z ogromnym wzruszeniem sprawowałem Mszę św. Myślałem o tragicznie zmarłej parze prezydenckiej i innych ofiarach katastrofy smoleńskiej. Myślałem także o weteranach, stojących przy ołtarzu. Z miłości do ojczyzny gotowi byli oddać swoje życie a dziś dali tak piękny przykład szacunku dla tych, którzy tak wiele zrobili dla swojej Ojczyzny. Pod koniec Mszy podszedłem do nich i podziękowałem im za modlitwę i piękną postawę w obliczu tragedii, która dotyka innych.

Po Mszy św. pomyślałem jak wiele mogliby się od nich nauczyć, niektórzy polscy, zdziczali politycy, którzy niczym nie ryzykowali dla Ojczyzny a dziś nie potrafią uszanować pamięci zmarłych, którzy gotowi byli oddać swoje życie za Ojczyznę, za Polskę.

Kurier Plus, 2010