042. Matka w oknie
Słyszałem kiedyś opowieść o matce, która gotując w kuchni wyglądała przez okno na podwórko gdzie bawiły się jej dzieci. Widziała ona każde niebezpieczeństwo zagrażające dzieciom. Gotowa spieszyć zawsze im z pomocą. Dzieci o tym wiedziały, dlatego czuły się bezpieczne. Pewnego razu, w czasie wieczornej modlitwy 4- letni synek głośno powiedział: „Dziękuję ci Boże za mamę w oknie”.
Tak też możemy modlić się po śmierci naszych matek, dodając tylko „…w oknie nieba”. Nasze matki z niebieskiego okna spoglądają z zatroskaniem na nas i wypraszają dla nas łaski u Boga. Spoglądają i czekają na radosne spotkanie ze swymi dziećmi.