|

002. Dystans Washingtona

W biografii Georga Washingtona, Richard Brookhiser napisał: „George Washington jest z nami każdego dnia, na banknotach jednodolarowych, monetach dwudziestopięcio centowych. Spogląda on nas z Góry Rushmore. Stolica państwa nazwana jest jego imieniem. Ku jego czci wzniesiono wiele wspaniałych pomników. Wiele ulic, miast, szkół nosi jego imię, a historycy zaliczają go do największych prezydentów Stanów Zjednoczonych. Jednak ta wszechobecność prezydenta nie przekłada się na zażyłość czy poufałość. Jest on w naszych książkach, portfelach, ale nie ma go w naszym sercu. Częściową winę za ten stan ponosi Washington, który sam wytworzył dystans między sobą a ludźmi”.

Zewnętrza obecność Boga w naszym życiu nie wiele znaczy, ważniejsza jest obecność w naszym sercu. A ta obecność zleży od nas; na ile potrafimy otworzyć swe serce dla ciągle przychodzącego Boga.