994. „Bo jestem pijany, panie władzo”
Policjant zatrzymał samochód, którego kierowca wydał mu się nieco podejrzany.
„Niech pan dmuchnie do balonika” – mówi policjant.
„Nie mogę panie władzo, ponieważ mam astmę i obawiam się, że po dmuchnięciu mogę dostać ataku”- odpowiada kierowca.
„W porządku, w takim razie jedziemy się do najbliższego szpitala celem pobrania krwi” – kontynuuje policjant.
„Obawiam się, że jest niemożliwe. Jestem chory na hemofilię i mogę się wykrwawić na śmierć”- wykręca się pijany kierowca.
„W takim razie musi pan oddać trochę moczu na badanie” – nie ustępuje policjant.
„Bardzo przepraszam, ale jestem diabetykiem i obawiam się, że oddanie moczu może niebezpiecznie obniżyć poziom cukru we krwi”- odpowiada kierowca.
„W takim razie, niech pan wyjdzie z samochodu i w prostej linii przyjdzie do mnie”- policjant daje ostatnią szansę kierowcy.
„Obawiam się, że jest to także niemożliwe”
„Dlaczego?”- pyta zirytowany policjant.
„Bo jestem pijany, panie władzo”- odpowiada kierowca. (Connections, luty 2005 r.)