987. Natchniony Duchem
Arcybiskup Oskar Romero był nieustraszonym i zdecydowanym obrońcą ludzi biednych, prześladowanych. Odważnie wypowiadał się przeciw łamaniu ludzkich praw przez juntę wojskową w Salwadorze. Wśród ofiar wojskowego reżimu było wielu ludzi kościoła. Arcybiskup na początku nie był tak zdecydowanym obrońcą krzywdzonych. Starał się unikać wypowiedzi o zabarwieniu politycznym, czy sprawiedliwości społecznej. Jednak jedno wydarzenie zmieniło go w bezkompromisowego obrońcę krzywdzonych.
Otóż w tygodniu objęcia stolicy arcybiskupiej został zamordowany ks. Rutilio Grande, nieustraszony obrońca wykorzystywanych pracowników plantacji trzciny cukrowej. Samochód ks. Rutilio został ostrzelany z broni maszynowej. Kapłan zginął na miejscu. Arcybiskup Romero płakał jak dziecko, widząc ciało kapłana przeszyte wieloma kulami. Całą noc spędził na modlitwie przy trumnie kapłana i wtedy zdecydował, że sam stanie w pierwszym szeregu obrońców ludzi biednych i pokrzywdzonych.
W pierwszą niedzielę po pogrzebie zamordowanego kapłana odwołał w całej diecezji wszystkie Msze św. z wyjątkiem jednej, która sam sprawował w katedrze. Ponad sto tysięcy wiernych wypełniło katedrę i przylegający plac. Na początku Mszy św. arcybiskup był blady i zdenerwowany. Gdy zaczął głosić kazanie zabrakło mu elokwencji. Jeden ze słuchaczy powiedział później: „Wyglądało to tak, jakby się opierał przekroczyć drzwi historii, które otwierał mu Bóg”. Jednak po kilku minutach wszystko się zmieniło. Ten sam słuchacz powie: „Czułem, że Duch Święty zstąpił na niego”. Arcybiskup przemawiał jak natchniony. Stawał w obronie krzywdzonych i prześladowanych, żądał wszczęcia dochodzenia w sprawie zbrodni, za którymi stał reżim wojskowy. Tak był początek bezkompromisowej walki z krzywdą, niesprawiedliwością, złem. Tę działalność arcybiskup prowadził także w cotygodniowej audycji radiowej słyszanej w cały kraju, w której zapewniał wiernych, że Kościół jest z nimi w ich cierpieniu. Tak było do marca 1980 roku, kiedy to bojówkarze reżimowi weszli do świątyni i zamordowali arcybiskupa w czasie sprawowania Mszy św.
W czasie chrztu, podobnie jak na Chrystusa w Jordanie zstąpił na nas Duch Święty i dały się słyszeć słowa: „Tyś jest mój syn umiłowany, w którym mam upodobanie”. Gdy otworzymy się na działanie Ducha Świętego, Bóg uzdalnia nas do rzeczy, które z ludzkiego punktu widzenia są niemożliwe, tak jak to było w przypadku arcybiskupa Romero.