|

90. Nieść światło

Ojciec Marian Żelazek. Polski misjonarz werbista opiekuje się kolonią trędowatych w świętym indyjskim mieście Puri nad Zatoką Bengalską. W Indiach jest od 52 lat. Niedawno przez Fundację Pomocy Humanitarnej Redemptoris Missio oraz przez organizację pracujących w Indiach wolontariuszy Majtri został zgłoszony do pokojowej Nagrody Nobla. Oficjalny wniosek podpisali Wisława Szymborska, Czesław Miłosz, polscy i indyjscy parlamentarzyści oraz najwyższy kapłan w świątyni w Puri. Ojciec Marian formalnie nie jest zwierzchnikiem kolonii. Jego władza opiera się tylko na autorytecie i zaufaniu. Gdy stanął tu po raz pierwszy, kolonia była miejscem przeklętym, zamkniętym światem. Nie wiadomo, kiedy powstała, prawdopodobnie w latach 20. Nie miała pitnej wody, mnożyły się szczury. W nocy ogryzały pozbawione czucia kończyny chorych. Trędowaci nie mogli oczekiwać żadnej pomocy. Pierwszego dnia ojciec Marian usłyszał przejmujący krzyk: – Zjadają mnie kury! Na ziemi leżała stara kobieta, a kury wydziobywały robactwo z jej otwartych ran.

Ojciec Marian stworzył tu różne warsztaty pracy. Szewcy wytwarzają obuwie chroniące okaleczone stopy. Kobiety pracują w tkalni i powrozowni, szyją ozdobne torby, poszewki na poduszki, zabawki. Warsztaty działają na zasadzie spółdzielni. Dochód przynosi też wzorowo prowadzona kurza ferma. Na kawałku dawnego nieużytku powstał Ogród Nadziei – wykopano studnię, sadzawkę. Rosną tu palmy kokosowe i uprawia się jarzyny. Łatwo zapomnieć, że to kolonia trędowatych. Dla najbiedniejszych i najbardziej chorych powstała Kuchnia Miłosierdzia. Działa też niewielki szpitalik. Powstał, gdyż przed trędowatymi drzwi szpitali często się zamykają. Tuż po otwarciu, kilkanaście lat temu, w ciągu jednego dnia przeprowadzono tu 17 operacji oczu na zaćmę i kataraktę. I wszystkie się udały! Ojciec Marian zapamiętał do dziś starca, który po zdjęciu opatrunku wykrzykiwał jak uzdrowiony z Ewangelii: „Ja widzę! Ja widzę!”. (Wywiad dla Gazety Wyborczej).

Ojciec Marian przez czyn i słowo niesie światu Światło, które pomaga odkrywać prawdziwą wartość człowieka w wymiarze doczesnym i wiecznym i staje się źródłem prawdziwego przejrzenia.