|

873.Pusta ławka

Piąta ławka w kościele zawsze była pusta. Nawet, gdy przyszły święta Bożego Narodzenia czy Wielkanocy i brakowało miejsc, nikt w niej nie siadał. Parafianie woleli dostawiane krzesła niż miejsce w tej ławce. Jeśli ktoś z przypadkowych gości usiadł w piątej ławce, wtedy kolektorzy wskazywali mu grzecznie inne miejsce. I nikt z tego powodu nie czuł się urażony. Każdy z parafian wiedział, że w piątej ławce nie siadamy. Chociaż nikt, tak dokładnie nie wiedział – dlaczego. Piątka ławka wyglądała identycznie jak pozostałe. Była czysta, odnowiona tak jak i inne. Nie było żadnego błędu w jej konstrukcji.

Nie wiadomo kiedy ławka obrosła legendami. Jeden z nauczycieli nastraszył dzieci, mówiąc, że w tej ławce siedzi diabeł. A któż chciałby siedzieć u boku tej istoty. Inny zaś mówił, że to miejsce zajmuje sam Jezus i ze względu na szacunek do Niego nie powinniśmy zajmować tego miejsca. Mówiono także, że w tej ławce, z niewyjaśnionych przyczyn zmarł jeden parafianin i lepiej unikać tego miejsca. Byli i tacy, którzy nie siadali w tym miejscu ze względu na szacunek do świętości, ponieważ według niektórych podań, ławka została wykonana z drzewa rosnącego na świętym miejscu, a zatem nie godziło się na nim siadać. Ale tak naprawdę, nikt nie był pewien, dlaczego piąta ławka jest zawsze pusta i dlaczego nie powinno się w niej siadać.

 Z czasem liczba wiernych w kościele zwiększała się, potrzebowano nowych siedzących miejsc, ale nikt z uczestników Mszy św. nie chciał usiąść w piątej ławce. Ostatecznie proboszcz zdecydował się wyjaśnić tajemnicę. Po trzech dniach grzebania w archiwum parafialnym odnalazł notatnik  swego poprzednika sprzed 50 lat, w którym było zapisane: „Parafia nie ma wystarczająco pieniędzy, aby naprawić przeciekający dach. Kościelny przykrył papą piątą ławkę, aby ją zabezpieczyć przed zniszczeniem oraz postawił wiadro, do którego skapywała woda”. (Na podstawie artykułu ks. Kenneth Berger „Jacksoville” opublikowanego w „Journal Courier” z maja 1992 r.).

Problem pustej ławki widzimy u tych, którzy zachowują zewnętrzne praktyki religijne z pominięciem wewnętrznej treści.