863.Niebezpieczeństwo klonowania
„Sławomir Zagórski: Od sklonowania owieczki Dolly – do czego by zresztą nie doszło bez Pańskiego udziału – upłynęło ponad siedem lat. Jak Pan ocenia postępy w klonowaniu?
Prof. Keith Campbell: Odczuwam zarówno zadowolenie, jak i rozczarowanie. Zadowolenie, bo wciąż pojawiają się nowe możliwości stosowania tej techniki w medycynie, zaś rozczarowanie, gdy widzę, do jakiego stopnia niektórzy naukowcy i lekarze są owładnięci ideą powielania ludzi. Wydają się oni kompletnie nie przejmować tym, iż klonowanie ssaków jest wciąż bardzo mało wydajne [udaje się mniej więcej co setna próba – przyp. red.], oraz tym, że sklonowane zwierzęta rodzą się często z wadami, chorują i przedwcześnie umierają. Tymczasem ci ludzie – jakby ślepi na owe fakty – twierdzą, że i tak będą w ten sposób powoływać na świat dzieci”. (Gazeta wyborcza, 21 stycznia 2004 r.).