|

817.Nie przyjmuję twego daru

Budda nauczał swoich uczniów, aby nie odpłacali złem za zło. Jeden ze słuchających postanowił sprawdzić, czy Budda w swoim życiu stosuję tę naukę. Przy najbliższym spotkaniu zaczął go wymyślać, przeklinać, złorzeczyć i w końcu nazwał go beznadziejnym głupcem. Budda wysłuchał go cierpliwie, i gdy ten skończył, powiedział: „Mój synu, jeśli człowiek nie przymnie daru, który mu ofiarowałaś, do kogo ten dar powraca”. „Każdy głupi to wie, że dar wróci do ofiarodawcy”- odpowiada bluźniący mężczyzna. „Mój synu”- mówi Budda- „ofiarowałeś mi wiele zniewag i bluźnierstw, ale ja nie przyjmuję twojego daru”.  Zawstydzony bluźnierca zamilkł. A Budda kontynuował: „Mój synu, mężczyzna, który znieważa cnotliwego męża podobny jest do człowieka, który pluje na niebo. Plwocina jednak nie dosięga nieba, ale spada na twarz plującego. Mężczyzna, który znieważa cnotliwego męża podobny jest do człowieka, który rzuca pył na wiatr. Pył nie dosięga jego celu. Powraca i zatrzymuje się na twarzy tego, który go rzuca”.