806.Niedokończone dzieło Pucciniego
Włoski kompozytor Giacomo Puccini jest autorem wielu znanych oper, jak Cyganeria, Toska, Madame Butterfly, Turandot. Do tej ostatniej, uważanej przez niektórych za najlepszą zakończenie napisał F. Alfano
W roku 1922, 64-letni Puccini dowiedział się, że jest chory na raka. Był wtedy w trakcie pisania opery Turandot. Mimo postępującej choroby pozostał niezmienny w swej decyzji dokończenia rozpoczętego dzieła. Pracował dzień i noc, zmagając się ze zmęczeniem i bólem. Wielu naciskało go, żeby odpoczął, myśląc, że i tak nie dokończy opery. A kiedy choroba wyniszczała coraz bardziej organizm artysty i zdawał on już sobie sprawę z tego, że dzieła nie uda mu się dokończyć, wtedy powiedział do swoich uczniów: „Jeśli nie dokończę opery, chcę żebyście wy zrobili to za mnie”.
Wkrótce Puccini został przewieziony do Brukseli na leczenie. Zmarł dwa dni po operacji. Jego uczniowie, po powrocie do Włoch podjęli pracę nad niedokończoną operą.
W 1926 r. w mediolańskiej La Scali miała miejsce premiera opery Turandot. Dyrygentem był ulubiony uczeń Pucciniego, Arturo Toscanini. Wszystko przebiegało wspaniale do momentu, w którym choroba wytrąciła z ręki Pucciniego pióro. Toscanini odłożył palaczkę dyrygencką, odwrócił się do publiczności i ze łzami w oczach powiedział: „Tyle napisał Mistrz, nim zmarł”. W operze zapanowała cisza. Publiczność zastygła w bezruchu i milczeniu. Po kilku minutach Tosccanini wziął ponownie do rąk pałeczkę dyrygencką i uśmiechając się przez łzy, dodał: „Ale jego uczniowie dokończyli dzieło”. Po zakończeniu opery nie było końca burzliwym oklaskom. Był to nie zapomniany moment dla wszystkich obecnych w La Scali.
Chrystus przez swoją śmierć i zmartwychwstanie przynosi człowiekowi zbawienie. W pewnym sensie to doskonałe dzieło zbawienia jest niedokończone, jak opera Pucciniego. Aby wydało zbawienny owoc musi być dopełnione, dokończone przez człowieka