804.Znak Jonasza
Wkrótce po II wojnie światowej pastor protestancki Gunter Rautenborn napisał sztukę pt. „Znak Jonasza”. Akcja rozgrywa się w zniszczonych wojną Niemczech. Grupa uciekinierów prowadzi spór, kto jest odpowiedzialny za ogrom tragedii, która dotknęła świat i Niemcy. Jedni, oczywiście obwiniają Hitlera, inni mówią, że to winni są ludzie przemysłu zbrojeniowego, to oni popierali i finansowali Hitlera, jeszcze inni obwiniają Niemców, którzy przez swoją apatię i wygodnictwo nie sprzeciwiali się skutecznie dojściu Hitlera do władzy.
Nagle włącza się do rozmowy nieznajomy: „Chcecie wiedzieć, kto jest winien tym wszystkim cierpieniom? Powiem wam. Winien jest Bóg. On stworzył świat. I dał w niegodne ręce tak ogromną moc. To On pozwolił na to, żeby się to wszystko wydarzyło”. Wszyscy, wysłuchawszy z ciekawością tych wywodów zgodnie krzyknęli: „Bóg jest winien. Bóg jest winien”.
Rozpoczął się sąd nad Bogiem. Uznano Go winnym. Sędzia odczytał wyrok: „Zbrodnia jest wyjątkowo ciężka stąd też i kara powinna być jak najbardziej ostra. Niniejszym skazuję Boga, aby żył na ziemi jako człowiek”. Wyznaczyli trzech aniołów, aby wyegzekwowali karę.
Pierwszy anioł rzekł: „Bóg wie, co z znaczy być biednym i poniżonym, a zatem ma się narodzić jako Żyd w getcie. Sądzę, że w ten sposób karze stanie się zadość. Drugi anioł orzekł uroczyście: „Bóg wie jak wielkie cierpienie sprawia rozczarowanie, odrzucenie, a zatem w tej materii będzie odpokutowywał swoją karę. Nikt nie będzie Go rozumiał, co On chce osiągnąć. Będzie przeklinany i poniżany, mimo, że tak wiele czynił dobra”. Trzeci anioł oznajmił: „Bóg pozna, co to jest cierpienie fizyczne. Umrze w najbardziej bolesny i poniżający sposób. Ta śmierć będzie najlepszym wypełnieniem zasądzonej kary”.
Na koniec sztuki trzej aniołowie znikają, zabierając ze sobą wydany wyrok.
W swojej grzeszności człowiek osądza i skazuje Boga. A Bóg z miłości do człowieka niesie to brzemię na Golgotę i tam na drzewie krzyża daje człowiekowi moc uznania swej grzeszności, nawrócenia i udziału w Jego zmartwychwstaniu.