|

789.Gandhi prosi o przebaczenie

Piętnastoletni Gandhi ukradł swemu bratu jakiś złoty drobiazg. Po pewnym czasie, gdy uświadomił sobie zło swego czynu postanowił wyspowiadać się z tego przed swoim ojcem. Na kawałku papieru napisał o swojej kradzieży, prosząc o wybaczenie i wymierzenie kary. Przyrzekł także, że się to nigdy nie powtórzy.

Pewnego razu, gdy ojciec leżał chory w łóżku Gandhi podszedł do niego, wręczył mu kartkę z wyznaniem winy, usiadł przy łóżku i skruszony czekał na sąd ojca. Ojciec usiadł i z uwagą zaczął czytać kartkę. W trakcie czytania po policzkach zaczęły spływać łzy. Gandhi płakał także. Ojciec nie tylko nie zdenerwował się, nie wyznaczył kary, ale mocno przytulił swego skruszonego syna. I na tym sprawa się skończyła. Gandhi odzyskał wewnętrzny spokój i pokochał ojca jeszcze bardziej.