|

760.Odkrycie Boga w zapachu makaronu

Pewnego dnia Sarah była z mężem na obiedzie w restauracji. Nagle spadł na stół duży kawał sufitu. Sarah została bardzo poważnie zraniona w głowę. Zranienie miało wiele negatywnych skutków. Nie mogła patrzeć na światło. Nawet najcichsze muzyka powodowała zawroty głowy. Nie mogła prowadzić nawet najprostszej rozmowy. Nie była w stanie ubrać się sama. A najbardziej bolesne było dla niej to, że nie mogła opiekować się swoją dwuletnią córeczką. Sarah pisze: „Ten trudny czas dał mi szansę pełniejszego odkrycia rzeczywistości nadprzyrodzonej. Boskość możemy odnaleźć w czasie i okolicznościach, w których najmniej się tego spodziewamy. Mojżesz spotkał Boga w gorejącym krzaku. Ja odkryłam Go pełniej przez zapach unoszący nad miską domowej roboty spaghetti. Miesiąc po wypadku, zapach spaghetti był pierwszym bodźcem zewnętrznego świata, który poprzez zmysł węchu dotarł do mnie. Nie wierzyłam swojemu nosowi. Z niedowierzaniem podążałam do kuchni za obcym, ale bliskim mi zapachem czosnku, cebuli, pomidorów i papryki. Nie posiadałam się z wielkiej radości i zdumienia. Czułam się jakbym stała na świętej ziemi we własnym domu. Odkryłam cud świętości w zwykłej rzeczywistości. Od tego momentu moje życie zmieniło się na zawsze. Byłam wdzięczna, że mogłam czuć zapachy zwykłego życia. Wszystko dookoła było ekscytujące. Poszłam do łazienki i otworzyłam słoik kosmetyków Vicks VapoRub. Tak, to eukaliptus. Następnie zanurzyłam twarz w świeżo upranych ubraniach i łapczywie wydychałam zapach świeżego prania. Przez następne szczęśliwe tygodnie odkrywałam piękno życia, tak jak moja mała córeczka. Coraz pełniej odzyskałam zmysły smaku, słuchu, wzroku i dotyku. Każdy odzyskiwany zmysł napełniał mnie ogromnym zachwytem i wyciskał łzy wzruszenia i wdzięczności. Byłam jednocześnie zdumiona i zawstydzona, że do tej pory byłam tak niewdzięcznie ślepa na dary otrzymane z wysoka” (Sarah Ban Brreathnach „Romancing the Ordinary”).

Na co dzień jesteśmy zanurzeni w zadziwiającej rzeczywistości bożej. Bóg ciągle objawia się człowiekowi na miarę naszych możliwości pojmowania i otwarcia na rzeczywistość nadprzyrodzoną. Człowiek odkrywając Boga poznaje nową rzeczywistość, która może go zauroczyć i olśnić jak to było wypadku Sarah.