736. Zwyciężyło życie
Teresa Pirola w książce pt. „100 Inspiring Stories” przytacza opowieść Claire zatytułowaną „Lunch”, którą zaczyna się tymi słowami: Minęło już sześć lat od czasu zerwania zaręczyn przez Helenę. Miesiąc przed planowanym ślubem dowiedziała się, że jej narzeczony ma romans z jej najlepszą przyjaciółką. Prawie dokładnie sześć lat później siedziałyśmy w restauracji, wspominając te trudne dni w życiu Heleny. Mieszkałam w innym mieście- jako przyjaciółka rodziny Heleny, słyszałam o jej bolesnych przejściach, ale nigdy nie rozmawiałam z nią o tym.
Muszę przyznać, że lękałam się trochę tego spotkania. Wyobrażałam sobie, że spotkam zgorzkniałą, załamaną życiem kobietę. Lecz to co zobaczyłam zaskoczyło mnie. Przed mną siedziała pełna entuzjazmu życiowego, szczęśliwa kobieta, która z nieukrywanym apetytem spożywała znakomicie przygotowany makaron. Byłam zdumiona, gdy Helena z pogodą ducha i optymizmem opowiadała mi o swoim życiu. Mówiła o bólu i cierpieniu pierwszych miesięcy po zdradzie. Niektórzy mówili, że wyglądała jak żywy trup. Po dwóch latach wewnętrznych zmagań powrócił entuzjazm, radość i chęć życia. Te przeżycia stały się źródłem wewnętrznej mocy i mądrości życia. „Prawdę mówiąc, jestem zadowolona z tego co mnie spotkało”- powiedziała mi- „Rozumiem o wiele bardziej samą siebie, życie… i częściej rozmawiam teraz z Bogiem”. Rozgoryczenie, złość i nienawiść z dnia na dzień stawały się słabsze. Powoli przychodziło uzdrowienie.
Helena uświadomiła sobie wtedy, że w oczach bożych ma niepowtarzalną wartość, jest kimś bardzo ważnym, a to z kolei dało jej poczucie własnej wartości. Dzięki ożywieniu relacji z Bogiem dokonała się w niej głęboka przemiana; miłość zwyciężyła nienawiść, optymizm zwyciężył rozgoryczenie, jednym zdaniem zwyciężyło w niej życie. Nie nosi w sercu urazu do byłego narzeczonego i byłej najlepszej przyjaciółki. Życzy im jak najlepiej. „Szukam przyjaźni opartej na głębokim zaufaniu”- mówi Helena. Słuchając jej byłam zbudowana. Nauczyłam się wiele w czasie tego lunchu. Byłam szczęśliwa i poruszona jej duchową podróżą ku zwycięstwu. Unikając najgorszego scenariusza wydarzeń Helena odniosła zwycięstwo. Nikomu bym nie życzyła takich tragicznych przeżyć. Ale w pewnym sensie byłam zadowolona, że to się wydarzyło.