722. Robak w owocu
Wędrowiec przemierzał bezkresne przestrzenie pustyni. Nocą, gdy się obudził poczuł głód. Zapalił święcę i sięgnął do torby po owoce. Po pierwszym kęsie zauważył, że w owocu jest robak. Bez zastanowienia wyrzucił go i sięgnął po następny. W tym także był robak. Uczynił to samo, po czym wziął następny, który również był robaczywy. Po wyrzuceniu trzeciego owocu pomyślał, że tak wyrzuci wszystkie owoce i zginie z głodu na pustymi. Zgasił zatem świece i sięgnął po kolejne owoce i szybko je zjadł.
Prawda bywa nieraz bardzo trudna do przyjęcia, dlatego niektórzy wolą ciemność