|

719. Zachowanie przykazań

Pobożny mężczyzna zapragnął prowadzić jeszcze doskonalsze życie. Udał się zatem do rabina po radę. Rabin pochwali go za taką decyzję i zadał pytanie: „Jak daleko postąpiłeś na drodze świętości?” „Myślę, że daleko- odpowiedział mężczyzna- „Nigdy nie przekroczyłem bożych przykazań. Nie brałem imienia bożego nadaremnie. Nie złamałem przepisów odnoszących się do świętowania dnia świętego. Nie ubliżałem swoim rodzicom. Nie zabiłem nikogo. Nie zdradziłem żony. Nic nie ukradłem. Nie świadczyłem fałszywie przeciw bliźniemu. Nie pożądałem żony i innych dóbr mojego sąsiada”. „Widzę, że nie złamałeś żadnego bożego przykazania”- powiedział rabin. „To prawda”- odpowiada z dumą mężczyzna. „Ale czy zachowywałeś przykazania”- zapytał rabin. „Co to znaczy?”- zapytał zaskoczony mężczyzna. „To zaznaczy”- mówi rabin- „Czy oddawałeś cześć bożemu imieniu? Czy świętowałeś dzień święty? Czy okazywałeś miłość i szacunek swoim rodzicom?  Co zrobiłeś, aby ratować życie? Kiedy ostatni raz powiedziałeś żonie, że ją kochasz?. Czy dzieliłeś się z biednymi posiadanymi bogactwami? Czy broniłeś dobrego imienia twego bliźniego? Kiedy ostatni raz pomogłeś swojemu bliźniemu?” Zaskoczony tymi pytania mężczyzna wrócił do domu. Zaczął się jednak zastanawiać nad słowami rabina. Uświadomił sobie, że jest wielu ludzi takich jak on, którzy uważają się za pobożnych, unikając czynienia zła. Rabin ukazał mu inną, pozytywną wizje świętego życia- nie tyle unikanie zła, co raczej czynienie dobra.