|

696. Ja jestem z tobą

Ksiądz Mark Link w jednym ze swoich kazań opowiada następującą historię. Pewnego ranka siedmioletnia Jenny siedziała w kuchni przy stole spożywając śniadanie. Nagle do kuchni wszedł ojciec. Był tak zapędzony, że nawet nie zauważył córeczki. Pośpiesznie wziął coś, i zamierzał wyjść. A wtedy Jenny chwyciła go za rękę i powiedziała: „Tatusiu, zapomniałeś czegoś. Zapomniałeś powiedzieć mi dzień dobry”. Zaskoczony ojciec przygarnął do siebie dziecko i powiedział: „Bardzo przepraszam. Tak wiele mam problemów w pracy, że one zaprzątają moje myśli dniem i nocą”. Jenny ciągle trzymając ojca za rękę powiedziała: „Tatusiu, czy pomodliłeś się dzisiaj rano?” „Nie”- odpowiedział zmieszany ojciec”. „Chodź ze mną”- powiedziała- „To zajmie tylko jedną minutę”. Ojciec posłusznie podążył za córeczką do jej pokoju. Następnie Jenny powiedziała: „A teraz zamknij oczy”. Poczym sama zrobiła to sama i cicho powiedziała: „Jezus powiedział: Nie lękaj się, ja zawsze jestem z tobą”. Po chwili dziewczynka dodała: „Tatusiu, tylko pomyśl o tym kilka minut a na pewno poczujesz się lepiej”. I rzeczywiście ta poranna lekcja była bardzo ważna w życiu zabieganego człowieka.