|

661. Nie spodziewałam się tej radości

Laura urodziła się jako dziecko niepełnosprawne, zarówno pod względem fizycznym jak i psychicznym. Lekarze dawali jej maksimum 3 lata życia. Gdy Laura osiągnęła ósmy rok życia, rodzice wiedzieli, że był to darowany czas. Rodzice Laury nie myśleli, że ich córka może przyjąć I Komunie św.  Niesłusznie sądzili, że kalectwo dziecka uniemożliwia przyjęcie Eucharystii. Jednak pewnego dnia zapytali katechetę, czy Laura może przyjąć komunię św. . Katecheta odpowiedział: „Jeśli Laura nie mogłaby przyjąć Komunii św., to któż z nas mógłby ją przyjąć?” Odpowiedź ta niezmiernie ucieszyła rodziców. W czasie przygotowania Laury do przyjęcia Komunii św., jej matka zdecydowała się uszyć dla niej białą pierwszokomunijną sukienkę. Wybrała fason sukienki z szerokim kołnierzykiem i długimi rękawami, aby zakrywała paski, którymi Laura była przypięta do wózka inwalidzkiego i aparat wspomagający ręce. Matka całe popołudnia szyła suknię tak, aby jak najlepiej leżała na chorym dziecku. Matka Laury wspomina: „Sypialnia stała się świętym miejscem, szycie sukienki czynnością sakralną. Był to czas mojej wewnętrznej przemiany i nawrócenia. Duchowa podróż Laury stała się moją drogą powrotu do wiary. Każde przeciągnięcie igły, które nadawało coraz pełniejszy kształt pierwszokomunijnej sukience było także odnajdywaniem pełni mojej wiary, która w pierwszych dniach po narodzinach kalekiej córeczki, jak gdyby się rozsypała”.

Dzień I Komunii św. był dla Laury najbardziej błogosławionym i najpiękniejszym dniem w jej życiu i życiu jej matki. Dziesięć miesięcy później Laura zmarła. Została pochowana w przepięknej sukience, w której przyjęła I Komunię św. Matka pisze o tym dniu: „Jej nieruchome rączki złożone do modlitwy były dla mnie źródłem ogromnej mocy i pocieszenia. Nie spodziewałam się takiej radości” (Ann Schreckenberger, sierpniowy numer 2001 r.  U.S. Catholic).

Laura w pełni doświadczyła radości przebywania z Chrystusem na uczcie Królestwa Bożego, zaś jej matka, mając przedsmak tej radości pisze: „Nie spodziewałam się takiej radości”.