|

592. Tam jest tylko miłość

Eugene O’Neill’s w sztuce „The Great God Brown” przedstawia taką scenę. W łóżku leży umierający mężczyzna na twarzy, którego maluje się przerażenie. Siedzi przy nim kobieta, która dla umierającego jawi się jako matka. Mówi do niego, tak jak mówią matki do swoich usypianych dzieci: „Uśnij już. Wszystko jest w porządku”. „Tak mamo” – odpowiada umierający mężczyzna. Następnie zaczyna opowiadać o swoim życiu. “W moim życiu panował mrok i nieraz nie wiedziałem, dokąd trzeba iść, czasami ogarniała mnie ciemność”. Na to kobieta: „Ja wiem, ale teraz jesteś zmęczony. Zaśnij już spokojnie”. A wtedy mężczyzna pyta: “Kiedy się znowu obudzę?” „Wtedy, gdy wzejdzie słońce”- pada odpowiedź. Mężczyzna ożywia się i bardzo poważnie mówi: „Sądzić żywych i umarłych”. I z wielkim lękiem dodaje: „Ja nie chcę sprawiedliwości, ja chcę miłości”. Kobieta cicho mówi: „Tam jest tylko miłość, tam jest tylko miłość”. Wtedy mężczyzna powtarza jedyną modlitwę, jaką znał: „Ojcze nasz, który jesteś w niebie…”

Chrystus jest naszym światłem w mrokach śmierci. On dodaje blasku i pełni naszym poczynaniom w przemijającym świecie. On jest miłością, która wychodzi na naprzeciw nam, gdy przyjdzie czas naszego odejścia z ziemi.