|

572. Droga do szczęścia

Młody człowiek przyszedł do mędrca po radę. Chciał być szczęśliwy. Szukał szczęścia na różnych drogach. Czasami wydawało mu się, że je odnalazł, ale wkrótce okazywało, że było to złudzenie, było to ulotne uczucie szczęścia, które zostawiało po sobie niedosyt i niesmak. Czy jest możliwe szczęście w świecie tylu niedogodności i cierpień? Młodzieniec zwierzył się, że dla zdobycia trwałego i pełnego szczęścia, niezależnego od zewnętrznych okoliczności gotów jest na wiele wyrzeczeń. Mędrzec cierpliwie wysłuchał młodego człowieka, po czym powiedział: „W drodze do szczęścia musisz wyzbyć się całego balastu złudzeń, które stwarzają jedynie pozory tego, co nazywasz szczęściem. Musisz stanąć w prawdzie przed Bogiem i –co najtrudniejsze- pokochać innych tak samo mocno jak kochasz siebie. Wtedy odnajdziesz prawdziwą drogę do szczęścia”.