|

57. Patrz w niebo

W czasie sztormu, początkujący żeglarz wspinał się po raz pierwszy na maszt. Wpatrzony w niebo swobodnie zdążał do celu. Jednak w połowie drogi zatrzymał się i spojrzał na dół. Zobaczył rozszalałe morze i fale wdzierające się na pokład. Ten widok wypełnił jego serce paraliżującym lekiem. Nie mógł się ruszyć. Widząc to, jeden ze starszych żeglarzy krzyknął: „Patrz w niebo! Patrz w niebo!” Młody marynarz posłuchał rady starszego kolegi i szczęśliwie wspiął się na szczyt masztu.

Wzburzone fale życia nie jeden raz napawają nas lękiem i trwogą. Spokojnie dotrze do celu ten kto usłucha głosu „Patrz w niebo”. To spojrzenie jest zawierzeniem swego życia Bogu, który jak dobry pasterz prowadzi swoje owce do bezpiecznej przystani.