|

563. Język Boga

W jednym ze swoich kazań ks. M. Link opowiada historię chłopca imieniem Emanuel, który koniecznie chciał się dowiedzieć, w jakim języku mówi Bóg. Rodzice nie wiedzieli, co odpowiedzieć swemu dziecku. Zapytał, zatem swego nauczyciela w szkole, który po długim namyśle powiedział: „Naprawdę, nie wiem”. Emanuel zadawał to pytanie mieszkańcom swojego miasta. Nikt jednak nie znał odpowiedzi. „Ktoś jednak musi znać odpowiedź” – myślał chłopiec. Pytanie to nie dawało spokoju nawet wtedy, gdy osiągnął wiek dojrzały. W poszukiwaniu odpowiedzi wyruszył do innych krajów. Podróżował po świecie i zadawał wielu ludziom pytanie: „W jakim języku mówi Bóg. Odpowiedź była niezmienna – „Nie wiem”. Aż w końcu dotarł nocą do małego miasteczka Betlejem. Bezskutecznie szukał w nim noclegu. Po długich poszukiwaniach, zrezygnowany udał się za miasto, gdzie były groty skalne, w których pasterze trzymali swoje trzody. Wszedł do jednej z nich, w nadziei, że znajdzie tam schronienie na noc. Po wejściu do groty był zaskoczony powitaniem. Młoda matka powiedziała do niego: „Witaj Emanuelu, myśmy oczekiwali ciebie”. Jego zdumienie nie miało granic, gdy młoda kobieta zaczęła mówić: „Długi czas podróżujesz po świecie, szukając odpowiedzi na pytanie, w jakim języku mówi Bóg. Dzisiaj znalazłeś odpowiedź. Tej nocy na własne oczy możesz się przekonać, w jakim języku Bóg mówi do nas. Bóg z miłości zesłał nam swojego Syna. Bóg mówi do nas językiem miłości”. Wzruszony Emanuel padł na kolana przed małym Dziecięciem i z radości zapłakał. Teraz już wiedział, w jakim języku przemawia do człowieka Bóg. Był to najpiękniejszy język, zrozumiały dla wszystkich ludzi na świecie, niezależnie od okresu historii. Urzeczony tą radosną nowiną, Emanuel został kilka dni ze Świętą Rodziną, pomagając Maryi i Józefowi, poczym udał się w drogę powrotną domu.

W czasie drogi, a później w domu chciał, aby wszyscy wiedzieli, że Bóg przemawia do nas językiem miłości. “Ale jak głosić najskuteczniej tę prawdę, aby wszyscy ją zrozumieli”- zastanawiał się Emanuel. „Oczywiście, że muszę mówić językiem miłości, bo tylko ten język jest zrozumiały dla wszystkich”. Emanuel zaczął przemawiać do ludzi językiem miłości. Wkrótce przekonał się, jak wielka moc przekonania tkwi w tym języku, jak niezgłębionym jest on źródłem radości i mądrości, pokoju i jedności oraz nadziei.