|

527. Żyj dla innych ludzi

Leland Stanford, uczciwą pracą dorobił się na kolei ogromnej fortuny. Został także wybrany senatorem Stanów Zjednoczonych. Cała satysfakcja z życia legła w gruzach, gdy zmarł jego jedyny syn. Nie mógł się pozbierać. Nakręcała się spirala depresji. Uważał, że nie ma, po co już żyć. Na nic się zdały życzliwe rady przyjaciół. Zmiana przyszła za sprawą snu, w czasie, którego zobaczył swego zmarłego syna. Syn powiedział do niego: „Żyj dla ludzi, żyj dla innych dzieci”. Rano Leland opowiedział sen żonie. I od tego momentu zmieniło się życie obojga. Poświęcili swoje pieniądze i swój czas najbiedniejszym. Odnaleźli radość i sens życia. Dzisiaj Uniwersytet im. Stanforda jest symbolem nowego życia, jakie stało się udziałem przemienionego Stanforda. Życia, które znalazło swe spełnienie przez właściwe, tzn. służebne użycie pieniądza.

Zapewne do Stanforda Chrystus powiedziałby, jak do nieuczciwego sługi, że roztropnie postąpił.

  1.