|

388. Pisarze a cierpienie

Znany amerykański pisarz Eugene O’Neill do 25 roku prowadził, w sensie negatywnym tzw. beztroskie życie. Nie liczył się z normami moralnymi, nie miał jakiegoś określonego celu życia. Pewnego dnia poważnie zachorował i znalazł się w szpitalu. Pozostał tam przez dłuższy czas. Ten pobyt stworzył dla niego szansę głębszego zastanowienia się nad swoim życiem. W szpitalu odkrył także w sobie zdolności pisarskie. Po wyjściu ze szpitala rozpoczęła się jego wspaniała kariera. Pozytywnie podjął cierpienie i konstruktywnie je wykorzystał i one stały się źródłem zrealizowania życiowego powołania.

Trochę inna sytuacja miała miejsce w życiu innego pisarza- Oscara Wilde. Za przestępstwo został osadzony w więzieniu. Po wyjściu z więzienia zmienił się nie tylko on, ale także jego twórczość. W utworach zaczął ukazywać prawdziwe wartości, które miały odniesienie do wiary w Boga. Zapisał min. te słowa: „Tam gdzie jest cierpienie, tam jest święta ziemia”.  „W jaki inny sposób, niż tylko przez złamane serce, Chrystus, mój Pan może wejść w moje życie?”