|

357. „Konsumuj mniej, żyj więcej!”

Szacuje się, że przeciętny mieszkaniec USA wyda w 2003 r. na świąteczne zakupy 670 dol. Przeciw temu terrorowi bezsensownej świątecznej konsumpcji wystąpił obrońcy środowiska, przeciwnicy bezdusznego kapitalizmu  i ludzi pragnących przywrócić świętom Bożego Narodzenia ich religijny charakter.

Protest przeciw świątecznej konsumpcji przybierają różne formy. W St. Louis ludzie przebrani za gigantyczne karty kredytowe przykuwali się łańcuchami do drzwi i ogrodzeń domów towarowych. W Baltimore przechadzały się „owce konsumpcyjne”, raźno pobekujące: „Kupujęęęę! Kupujęęę!”. Zaś Mikołaj, przyozdobiony w logo najważniejszych światowych firm, jak pasterz wywijał konsumpcyjnym batem nad głowami trzódki ubranych na czarno ludzi, zakutych w plastikowe kajdany, uwięzionych w wielkich kodach kreskowych.

W niektórych miastach pojawili się „doktorzy”, którzy rozdawali recepty przeciw konsumpcyjnej grypie, zalecające choremu, aby jak ognia unikał sklepów i odpoczął w domu, klientom proponowano tabletki przeciw chciwości oraz torby na zakupy pozbawione dna.  Na ulice wyszli także demonstranci, którzy nieśli transparenty z napisami: „Prawdziwe prezenty płyną z serca!”, „Konsumuj mniej, żyj więcej!”, „Masa zakupów was zadusi!”, „Szczęście nic nie kosztuje!”, „Podaruj swój czas, nie pieniądze”.