|

354. „Który ocalił moje życie oraz dał mi wiarę i nadzieję”

Wietnam, rok 1972. Naga 9-letnia wietnamska dziewczynka biegnie drogą, przez która przewala się wojenna pożoga. Na jej ciele widzimy rany po napalmie.  Dziewczynka przeraźliwie płacze z bólu i strachu. To zdjęcie obiegło cały świat i zapewne nie jeden z nas je pamięta.

Nie mogę ukryć wzruszenia ilekroć spoglądam na tę fotografię. Gdy pierwszy raz ujrzałam to zdjęcie byłam w wieku tej wietnamskiej dziewczynki. Dwadzieścia cztery lata temu fotografia mojej rówieśnicy głęboko przeorała mój młody umysł i napełniła mnie nieogarnionym smutkiem, uświadamiając mi okrucieństwo i zło wojny.

Zawsze myślałam, że ta dziewczynka z fotografii na pewno zginęła w czasie wojny. Dzisiaj ponownie spoglądam na tę fotografię, czytając artykuł, w którym obok tej fotografii jest inna- przedstawiająca uśmiechniętą 33- letnią wietnamską kobietę. Ta dziewczynka imieniem Kim Phuc przeżyła wojnę i pod długiej terapii fizycznej i psychicznym wróciła do normalnego życia. Dzisiaj mieszka z mężem i 2-letnim synkiem w Kanadzie. Nie tak dawno odbyła podróż do Waszyngtonu, aby w geście wybaczenia i pojednania złożyć wieniec po pomnikiem weteranów wojny wietnamskiej. W czasie uroczystości złożenia wieńca skierowała do kilkutysięcznego tłumu słowa wybaczenia, pokoju i wiary w Boga, „który ocalił moje życie oraz dał mi wiarę i nadzieję”.

 „Gdybym mogła porozmawiać z pilotem, który zrzucił bombę napalmową na niewinnych ludzi, powiedziałabym mu: Nie możemy zmienić historii, ale powinniśmy wszystko zrobić, aby zachować pokój teraz i w przyszłości”- powiedziała Kim reporterom.

 Patrzyłam długo na te dwie fotografie: przerażoną 9-letnią dziewczynkę i uśmiechniętą 33-letnią matkę. Obraz cierpienia i obraz pokoju; zaskakujący kontrast uzmysłowił mi stałą obecność Bożej miłości wśród nas, nawet w najtragiczniejszych rozdziałach ludzkiej historii. (Teresa Pirola, 100 Inspiring Stories).