|

159. Fałszywe słowo

Młody mężczyzna, robiąc zakupy zauważył starszą kobietę, która uporczywie wpatrywała się w niego. Gdy stanął w kolejce do kasy, owa kobieta, stanęła za nim. Młody mężczyzna z grzeczności przepuścił ją przed siebie. „Przepraszam- powiedziała kobieta-, że tak się wpatrywałam w pana. Jest pan tak bardzo podobny do mojego syna, który nie tak dawno zmarł”. Młody mężczyzna powiedział do niej: „Bardzo pani współczuję. Czy mógłbym coś dla pani zrobić?” Starsza kobieta, uśmiechając się, powiedziała: „Może domyślasz się, co może mi ulżyć w moim cierpieniu. Zawsze robiłam zakupy z moim synem. Gdy będę odchodzić, czy mógłbyś mi powiedzieć: Dowidzenia mamo?  Będzie to tak, jakby mój syn jeszcze raz był ze mną na zakupach”.  „Zrobię to z przyjemnością”- odpowiada młody mężczyzna. Gdy kobieta zapakowała swoje zakupy i odchodziła od kasy, wtedy młody mężczyzna głośno powiedział do niej: „Dowidzenia, mamo”. Kobieta z uśmiechem pomachała mu ręką. Następnie kasjerka podliczyła zakupy mężczyzny i wystawiła rachunek na 140 dolarów. „Co, 140 dolarów? Pani popełniła z pewnością pomyłkę. Kupiłem tylko kilka rzeczy, to nie powinno kosztować więcej niż 25 dolarów  ”- mówi zdumiony mężczyzna. Na to kasjerka odpowiada: „Twoja matka powiedziała, że ty zapłacisz za nią” („Connection” , wrzesień 2002).

Nieraz przyjdzie nam w życiu słono zapłać, za to, że ktoś wykorzystał dobre słowo w złym celu.