|

1186. „Stracił syna”

 Młody mężczyzna został skazany na karę więzienia. Sędzia znał go od dziecka. Jego ojciec był znanym profesorem prawa oraz autorem bardzo dobrej ksiązki pt. „Prawo zaufania”. „Czy pamiętasz swego ojca?”- zapytał sędzia. „Pamiętam go bardzo dobrze, wysoki sadzie”- odpowiedział chłopiec. Sędzia, próbując zajrzeć w sumienie skazańca pytał dalej: „Gdy teraz stoisz w obliczu wyroku sądu i myślisz o swoim wspaniałym ojcu, to co najbardziej pamiętasz o nim”. Po chwili milczenia padła odpowiedź, której sędzia się nie spodziewał. „Pamiętam jak przyszedłem do niego po radę. Oderwał wzrok od pisanej książki, spojrzał na mnie i powiedział: ‘Chłopcze idź sobie. Jestem teraz zajęty’. Gdy przychodziłem do niego, aby pobyć z nim być, odwracał się ode mnie i mówił: ‘Odejdź synu, musze skończyć tę książkę’. Wysoki sąd pamięta go jako wybitnego prawnika, a ja pamiętam go jako straconego przyjaciela”. Sędzia powiedział sam do siebie: „Niestety! Ukończył książkę, ale stracił syna” (Homemade, Luty, 1989).