1150. Uzdrowienie za wstawiennictwem św. Faustyny Kowalskiej
Maureen Digan w młodości nabawiła się ciężkiej choroby zwanej limphodemią. Między 15 a 20 rokiem życia przeszła ponad 50 operacji. Między innymi w wieku 19 lat przeszła operację kręgosłupa i przez dwa lata cierpiała na paraliż. Gdy miała 20 lat, amputowano jej nogę na wysokości biodra. W 1981 roku przyjechała do Polski, gdzie nawiedziła sanktuarium w Łagiewnikach. 28 marca podczas modlitwy przy grobie siostry Faustyny poczuła, że z jej nogi znikła opuchlizna. Ustąpił też ból. W pierwszej chwili pomyślała, że to objaw rozstroju nerwowego. Wypchała swój but serwetką, by nikt nie zauważył zmiany. Po powrocie do domu przestała brać lekarstwa. Choroba ustąpiła całkowicie. Maureen została przebadana przez czterech lekarzy, którzy stwierdzili, że choroba była nieuleczalna i nie mogła ustąpić po zażyciu żadnych leków.