1132. Przebudź się
W Sudanie, w misyjnym szpitalu, misjonarze Bob i Marion Bowers czuwali przy umierającym młodym człowieku. Po ukąszeniu jadowitej żmii leżał nieprzytomny i sparaliżowany. Misjonarze przygotowali go do przyjęcia Chrystusa. On jednak ciągle odwlekał tę chwilę. Wdawało się, że już nigdy świadomie nie wzniesie myśli do Chrystusa. W takich wypadkach śmierć następuje bardzo szybko, a on wprawdzie nieprzytomny, ale żył. Jakby ktoś darował mu czas. W piątym dniu ku zaskoczeniu wszystkich w cudowny sposób odzyskał przytomność. Po południu przyszła do niego grupa studentów i zaczęli czytać Ewangelię o bożej cierpliwości. Po wysłuchaniu młody człowiek przyjął Chrystusa, jako swego Zbawcę. A o północy przestało bić jego serce. (Harvest, Summer, 1991).
Bóg jest blisko nas, a zatem każdy dzień jest dobry, aby w Chrystusie odnaleźć swego Zbawiciela.