1095. Sprzedajemy tylko nasiona
Pewna kobieta w czasie snu odwiedziła nowy sklep. Ku swemu zaskoczeniu, za ladą sklepową ujrzała Pana Boga. „Co tutaj sprzedajesz”- zapytała. „Wszystko, czego twoje serce zapragnie”- odpowiedział Bóg. Trudno jej było uwierzyć w to co usłyszała. W końcu zdecydowała się zdecydowała się poprosić, to czego pragnie każdy człowiek. „Proszę o wewnętrzny pokój, miłość, szczęście, mądrość i wolność od lęku”- powiedziała kobieta. Po chwili zastanowienia dodała: „Ale nie tylko dla mnie. Dla każdego człowieka na świecie”. Bóg uśmiechnął się do niej i powiedział: „Myślę, że mnie nie zrozumiałaś do końca. My tu nie sprzedajemy owoców, tylko nasiona”. (Anthony De Mello).
Aby to nasienie wydało owoc musimy przygotować glebę naszego serca. Dlatego prorok Izajasz wzywa, abyśmy się przygotowali na przyjęcie ziarna, które zasieje w naszych sercach Mesjasz: „Każda dolina niech będzie wypełniona, każda góra i pagórek zrównane, drogi kręte niech się staną prostymi, a wyboiste drogami gładkimi”.