|

1068. Dwa oblicza cudu

Mieszkająca w Liverpoolu w Wielkiej Brytanii Kay Kelly dowiedziała się, że jest chora na raka. Miała męża i trójkę dzieci, dla których chciała żyć. Znalazła się szpitalu. Lekarze nie dawali jej stuprocentowej pewności, że wyjdzie z tej choroby. W niedzielę 11 marca 1979 r. po wyjściu ze szpitala uklękła przed figurą Maryi w swoim kościele parafialnym. W czasie modlitwy nabrała głębokiego przekonania, że choroba nie zagraża jej życiu, i że wkrótce spotka się z papieżem. To ostatnie przeświadczenie zaskoczyło ją samą. Nie mniej była zaskoczona, gdy odebrała telefon i usłyszała, że stowarzyszenie Rycerzy Kolumba, za jej działalność charytatywną uhonorowało nagrodą w postaci dwóch biletów do Rzymu. 

Udało się Kelly dostać na ogólną audiencję z Janem Pawłem II. Pod koniec audiencji Papież podszedł do chorych. David Lowis, rektor Seminarium przedstawił Kay Kelly Ojcu Świętemu. Papież chwilę porozmawiał z nią, objął ją i na zakończenie powiedział: „Jestem z pani bardzo dumny. Jest pani wspaniałą matką”. Kay tak mówi o tym spotkaniu: „Poczułam, że spotkanie z Ojcem Świętym było punktem zwrotnym w mojej chorobie. Jego miłość i zrozumienie tworzyły atmosferę radości, która ogarniała wszystkich i wszystko dookoła. Jego uśmiech odzwierciedlał wewnętrzny spokój i opanowanie”. Po powrocie do domu Kay znowu trafiła do szpitala. Badający ją lekarze przeżyli szok. Rak zniknął! Nie było śladu ani po pierwszym ognisku choroby, ani po przerzutach. 

Kay Kelly zebrała m.in. dziesiątki tysięcy funtów na wsparcie pracy Matki Teresy, która założyła w Liverpoolu mały klasztor Misjonarek Miłości; zajmowała się także ludźmi umierającymi, którzy prosili, by była przy nich obecna w chwili śmierci. Kay mówi: „Modliłam się za nich, wierząc, że życie nie ma końca, że jest tylko wieczna miłość, gdy idzie się do Boga. Wysłałam też dwoje młodych ludzi do Papieża. Oboje byli chorzy na raka i oboje oddalili się od wiary. Wrócili odmienieni. Przed śmiercią się nawrócili. To jest prawdziwy cud. Ludzie mówią: Kay, wyzdrowiałaś, to cud. A ja mówię: cud jest wtedy, gdy zmienia się życie”. (Z ksiązki Pawła Zuchniewicza Cuda Jana Pawła II).