|

1049. Wyręczanie się Bogiem

            W czasie Mszy św. na rozpoczęcie roku szkolnego w nowojorskiej szkole Kultury i Języka Polskiego im. Jana Pawła II poprosiłem dzieci, aby spontanicznie poprowadziły modlitwę wiernych. Wśród wielu wezwań było i takie: „Módlmy się abyśmy się myli i abyśmy nie śmierdzieli”. Reakcje zgromadzonych w kościele były różne. Jednak śmiech zdominował.

            Pomyślałem wtedy, jakże często dorośli zanoszą do Boga podobne modlitwy. Proszą Boga o coś, co sami są w stanie zrobić, tak jak proszące dziecko było w stanie umyć się bez wzywania pomocy Boga. Uczyńmy wszystko, co jest w naszej mocy i ten wysiłek przedstawmy Bogu w nadziei, że nasza modlitwa będzie wysłuchana. Tu warto zacytować powiedzenie: Pracuj tak, jakby wszystko od ciebie zależało i módl się tak, jakby wszystko zależało od Boga.