|

1043. Napełnić się światłem

Jedna z filipińskich legend opowiada o królu, który przeczuwając zbliżającą się śmierć chciał przekazać władzę jednemu z dwóch swoich synów. Wcześniej podał ich próbie. A mianowicie, wręczył każdemu z nich po pięć srebrników, polecając przy tym, aby za tę sumę zapełnili całą stodołę. Stodoła wielka, a pieniędzy mało, jak ją zapełnić. Aby sprostać temu zadaniu mieli do dyspozycji cały dzień. Ruszyli, zatem do pracy. Starszy syn przechodząc obok pola trzcinowego, zauważył jak robotnicy zwozili trzcinę cukrową i po wyciśnięciu w prasie wyrzucali bezużyteczne resztki słomy. Starszy syn wpadł na pomysł, że tą słomą można z 5 srebrników zapełnić całą stodołę. Porozmawiał z kierownikiem robót i już po południu stodoła była pełna.

Gdy pojawił się młodszy królewicz, kazał opróżnić stodołę. W opróżnionej i wysprzątanej stodole postawił zapalną świecę. Jej światło wypełniło wszystkie zakątki pomieszczenia. Gdy władca zobaczył to powiedział do młodszego syna: „Ty będziesz moim następcą. Twój brat wydał pięć srebrników, aby wypełnić szopę bezużytecznym materiałem. Ty nie wydałeś srebrnika, a szopa jest pełna światła. Napełniłeś ją tym, czego ludzie potrzebują”.

Nieraz nasze serca wypełnione są bezużytecznym śmieciem, panuje w nich ciemność bałagan. Konieczne jest wyrzucenie tego śmiecia i zapalenie w nich bożego światła. To światło radośnie rozjaśnia naszą duszę i czyni nas dziećmi bożymi oraz dziedzicami bożego królestwa.