|

1039. Randka w ciemno

            Przyjaciel załatwił Markowi randkę w ciemno. Jednak Marek nie był zachwycony perspektywą spotkania z kimś, kogo nigdy nie widział. „Co będzie, gdy się okaże, że jest ona brzydka- upierał się Marek- jak wytrzymać z nią cały wieczór?” „Nie przejmuj się – uspokaja go przyjaciel- Wystarczy, że zastukasz do jej drzwi i spotkasz się z nią. Jeśli ci się spodoba, to w wspaniale. Jeśli nie, lub będziesz miał wątpliwości, to skulisz się i zaczniesz jęczeć, udając atak astmy. Wtedy będziesz mógł taktownie zrezygnować z randki, nie raniąc dziewczyny”.

            Brzmiało to sensownie. A zatem o umówionej godzinie Marek zastukał do drzwi. Otworzyła je piękna dziewczyna. Zauroczony jej pięknem i taktem, Marek przedstawił się. A gdy mówi jak bardzo jest zadowolony z tego spotkanie, wtedy dziewczyna skuliła się i zaczęła jęczeć, jak przy ataku astmy. (Connections, wrzesień 2005 r.).

            Chrystus nauczając o wybaczeniu użył przypowieści o królu, który rozliczał się ze swymi sługami. Jeden ze sług nie miał, z czego oddać długu. Zaczął błagać króla, i ten mu dług darował. Uradowany wraca i po drodze spotyka współsługę, który był mu winien niewielką sumę. Rzucił się na niego żądając oddania. Współsługa błagał o przesunięcie spłaty. Ten jednak pozostał nieugięty. Gdy król dowiedział się o tym zdarzeniu kazał wtrącić do więzienia sługę, któremu dług darował.

Obydwie opowieści są wezwaniem, do spojrzenia na bliźniego z jego perspektywy, a unikniemy wtedy pochopnego oceniania i potępiania.